Wyboje, koleiny, doły, po roztopach albo deszczu pełne wody

2022-02-06 20:28:48(ost. akt: 2022-02-06 20:36:25)

Autor zdjęcia: Archiwum Czytelnika

Mieszkańcy Jędrychówka skarżą się na stan drogi, która prowadzi z ich domostw w stronę Morąga. – W 21. wieku toniemy w błocie – mówią mieszkańcy. – Jeszcze trochę, jak będzie większa odwilż, to nie da się przejechać tą drogą.
Droga, a właściwie odcinek drogi, o której mówią mieszkańcy, to można powiedzieć, jedno wielkie grzęzawisko: wyboje, koleiny, doły, po roztopach albo deszczu pełne wody.
– Sąsiadka jechała, to uszkodziła sobie samochód – opowiada pani Bożena Wieczorek. – My jeździmy okrężna drogą, w kierunku Woli Kudypskiej na Kudypy i dopiero do Morąga, bo się boimy. Tam tez droga jest nie za ciekawa, ale nie mamy wyjścia. Nadrabiamy około 4 kilometrów w jedną stronę.
– Tu do nas to nawet karetka nie dojedzie – dopowiada druga mieszkanka Jędrychówka. – Są dzieci, które jeżdżą do szkoły. Rowerami jadą po polach, rowem jak się da. Kto widział i słyszał takie rzeczy? Żeby do miasta nie można było dojechać.

Mieszkańcy Jędrychówka udali się do morąskiego magistratu z prośbą o remont tego odcinka drogi, po którym ciężko przejechać. Jak twierdzą: – Byliśmy osobiście i dzwoniliśmy – mówią mieszkańcy. – Nasza władza wysłuchała nas i powiedziała, że porozmawia z właścicielem gruntu, na którym znajduje się owa droga. Do tej pory nic w tej sprawie się nie dzieje, a my jak tonęliśmy w błocie, tak nadal w nim tkwimy.

Okazuje się, że sprawa remontu drogi jest większym problemem niż nam się wydawało. Odcinek drogi, około 50 metrów, to własność prywatna. Kiedyś droga prowadziła przez torowisko, jeszcze za czasów, kiedy jeździł tu pociąg. Po jakimś czasie kolej sprzedała grunty razem z torowiskiem, więc ten odcinek drogi znalazł się w prywatnym posiadaniu. Gmina chce naprawić drogę w tym miejscu, ale jak twierdzi – nie ma ku temu żadnych podstaw prawnych, bo to nie jej grunt. Mimo wszystko obiecuje, że jakoś będzie starała się załatwić ten problem.

Odpowiedź gminy:
– Sprawa stanu prawnego dróg stanowiących własność Gminy Morąg przebiegających przez teren byłego torowiska PKP Morąg – Ostróda jest nieuregulowana od 2004 roku. Dnia 15.05.2004 r. umową sprzedaży PKP zbyło przedmiotowy teren wraz z innymi budynkami, budowlami i infrastrukturą techniczną związaną z byłą droga kolejową na rzecz osób fizycznych, aktualnych właścicieli.
W związku z wnioskami mieszkańców, będących użytkownikami tych dróg, Burmistrz Morąga postanowił wystąpić do obecnych właścicieli torowiska z propozycją wykupu fragmentów byłego torowiska znajdujących się w ciągu dróg stanowiących własność Gminy Morąg – czytamy w piśmie podpisanym przez Krzysztofa Wiśniewskiego, naczelnika Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Planowania Przestrzennego, Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego w Morągu.

Mamy nadzieję, że morąskim włodarzom uda się dogadać z właścicielem gruntu, na którym zlokalizowana jest ta część drogi i mieszkańcy nadal będą mogli bezpiecznie po niej jeździć.

Do sprawy wrócimy.
Wiesława Witos
w.witos@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5