Kaczkan Huragan Morąg ponownie rządzi w piłkarskim powiecie [zdjęcia]

2019-08-04 13:39:11(ost. akt: 2019-08-04 14:14:29)
Mateusz Lawrenc, bramkarz Kaczkana Huraganu miał duży udział w zwycięstwie nad Sokołem

Mateusz Lawrenc, bramkarz Kaczkana Huraganu miał duży udział w zwycięstwie nad Sokołem

Autor zdjęcia: Marcin Tchórz

Rekord frekwencji na stadionie miejskim w Morągu podczas derbów powiatu ostródzkiego na inaugurację nowego sezonu III ligi. Sześć goli, cztery rzuty karne i zwycięstwo Kaczkana Huraganu nad ostródzkim Sokołem. Morąg znowu rządzi piłkarskim powiatem.
W poprzednim sezonie morążanie dwukrotnie przegrali derby powiatu ostródzkiego. Przed meczem inaugurującym sezon 2019/2020 wśród przedstawicieli morąskiego klub można było usłyszeć słowa piosenki Anny Jantar "Nic nie może wiecznie trwać..." Mimo że ostródzianie poważnie się wzmocnili przed sezonem i głośno zapowiadali walkę o II ligę, to gospodarze nie przestraszyli się i podjęli walkę z - jak to żartobliwie mówili - Ogólnopolskim Klubem Sportowym Sokół.

Początek spotkania zachowawczy z obu stron, ale z przewagą gości, którzy częściej gościli pod bramką Mateusza Lawrenca. Pierwsza bramka sezonu w powiecie ostródzkim padła w 20. min. Po faulu na 15 metrze na Michale Stryjewskim arbiter podyktował pierwszą w tym dniu jedenastkę. Wykonawcą był Robert Hirsz, strzelił w swoją lewą stronę, Lawrenc rzucił się w prawo i Sokół prowadził 1:0. Za chwilę Bartłomiej Wasiluk z dystansu uderzył na bramkę Kaczkana Huraganu, piłka zmierzała pod poprzeczkę, ale "Lawri" przeniósł ją nad bramką. Nim minęło pięć minut drugi karny, tym razem dla gospodarzy. Piotr Łysiak z 11 metrów strzelił w środek bramki i było 1:1. Kolejną jedenastkę arbiter podyktował osiem minut później dla Sokoła. Ponownie strzelał Hirsz, zmienił róg, w inny niż wcześniej rzucił się Lawrenc i na tablicy wyników 1:2. Wcześniej ostródzianie byli krok od zdobycia gola, ale po główce Hirsza futbolówka odbiła się od słupka.

Po przerwie szczęście uśmiechnęło się do morążan. Faul około 20 metrów od bramki Sokoła. Piłkę ustawił Łysiak, jego strzał minął mur, trafił w słupek i futbolówka zatrzepotała w siatce. Za pięć minut kolejny wybuch radości morąskich kibiców. W szesnastce sfaulowany został Paweł Galik, a pewnym egzekutorem jedenastki ponownie w tym meczu "Łysy" i 3:2 dla Kaczkana Huraganu.

Później gospodarze zostali zepchnięci do obrony. Sokół miał kilka okazji do strzelenia gola, ale rewelacyjnie bronił Lawrenc. Kilka minut przed końcem drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Michał Ressel i gospodarze kończyli w osłabieniu. Mimo tego po ostatnim kontrataku podwyższyli prowadzenie, a bohaterem ostatniej akcji został Szymon Modrzewski, który z bliska strzelił na 4:2.

Kaczkan Huragan Morąg - Sokół Ostróda 4:2 (1:2)
0:1 - Hirsz (20 karny), 1:1 - Łysiak (25 karny), 1:2 - Hirsz (33 karny), 2:2, 3:2 - Łysiak (49, 53 karny), 4:2 - Modrzewski (90+6)



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5