Cenne zwycięstwo piłkarzy Kaczkana Huraganu Morąg nad MKS Ełk

Pierwszą okazję na zdobycie gola Karłowicz miał już w 5. min, ale po dośrodkowaniu z prawej strony Pawła Podhorodeckiego popularny "Karzeł" główkował w bramkarza MKS. Dziesięć minut później Kaczkan Huragan wykonywał rzut rożny, dośrodkowanie przeciął Paweł Galik, ale futbolówka trafiła w stojącego przed linią bramkową zawodnika z Ełku.

Od 20. min groźnie było pod bramką gospodarzy. Dwa razy po niepewnych piąstkowaniach Mateusza Lawrenca zakotłowało się w morąskiej szesnastce, jednak miejscowi uniknęli strat bramkowych. Odpowiedź Kaczkana Huraganu była bolesna dla gości. Wpierw rzutu karnego domagał się przewracany w szesnastce ełczan Galik. Sędzia widział inaczej i podyktował rzut rożny. Po kilkudziesięciu sekundach było 1:0. Danieli Chiliński wrzucił z rogu na drugi słupek, a tam najlepiej ustawiony był Karłowicz i głową pokonał bramkarza MKS.

Goście mogli wyrównać tuż po wznowieniu drugiej części gry. Zawodnik MKS z głowy trafił w poprzeczkę. Zakotłowało się po tym w polu bramkowym, ale wynik nie zmienił się. Później Sobolewski strzelał z dystansu, ale pewnie złapał Lawrenc.

Gospodarze natomiast najlepszą szansę na podwyższenie prowadzenia mieli w 61. min. Wtedy klepkę zagrali Daniel Mlonek z Galikiem, strzelał ten pierwszy, ale jego strzał bramkarz odbił na rzut rożny. Gospodarze szczęśliwie bronili się do końca spotkania i po raz drugi w tym sezonie zdobyli punkty na własnym stadionie.

• Kaczkan Huragan Morąg - MKS Ełk 1:0 (1:0)
1:0 - Karłowicz (24)
Kaczkan Huragan: Lawrenc - Szawara, Koprucki, Lipka, Podhorodecki, Zajączkowski (85 Sierzputowski), P. Galik, Mlonek, Lenart (57 Czorniej), Chiliński, Karłowicz (70 Gołębiewski).