Sąsiedzkie opowieści przy ognisku

2016-02-01 21:49:52(ost. akt: 2016-02-01 21:55:26)
Czasami Bóg musi dosłownie wysadzić to, co sami zbudowaliśmy, po to, żeby mógł wspólnie z nami budować na nowo.

Czasami Bóg musi dosłownie wysadzić to, co sami zbudowaliśmy, po to, żeby mógł wspólnie z nami budować na nowo.

Autor zdjęcia: sxc.hu

Zapytałem kiedyś moje dziecko, jaki powinien być lokalny tygodnik? Z czego powinien się składać? O czym pisać? - Powinniście opowiadać ciekawe historie. Takie, jakie ludzie opowiadają sobie przy ognisku - odpowiedziało dziecko. - Przy grillu. Bo ognisk dzisiaj już nikt nie pali - poprawiła się po sekundzie moja "robiąca" w mediach społecznościowych córka.
Trochę szkoda, że grill wyparł ognisko. Dlaczego? Bo ognisko jednoczyło wokół siebie ludzi.Pieczenie kiełbasek czy kartofli było czynnością grupową. Grillowanie to czynność indywidualna. Ale ja nie o tym chciałem, ale o tygodniku.

Czym powinien być lokalny tygodnik czy strona www? Na pewno powinny informować. Ale, czy to jednak jest jego główna misja? Chyba nie. Bo lokalny tygodnik powinien być przede wszystkim dobrym sąsiadem, który opowiada ciekawe historie o życiu lokalnej społeczności. Powinien być miejscem, gdzie spotykają się wszyscy, którzy chcą coś powiedzieć o ludziach, wydarzeniach i problemach. Tych najważniejszych, bo dziejących się na sąsiedniej ulicy lub w sąsiedniej wsi. Dla mnie to jest też istotą dziennikarstwa obywatelskiego czyli „sąsiedzkich opowieści”.

Dlaczego o tym piszę? Bo chcę zachęcić Was do robienia zdjęć i opisywania tego, co się dzieje w Waszym otoczeniu. Zapraszam do naszego redakcyjnego ogniska...


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ognisko #1923737 | 83.31.*.* 3 lut 2016 17:26

    …”Bo ognisk dzisiaj już nikt nie pali” – nie do końca się z tym zgadzam. W istocie, pewnie grill jest wygodniejszy, efektywniejszy i przez to powszechniejszy. Ale na pewno jeszcze całkowicie nie wyparł ogniska. I na szczęście. Jakież emocje może budzić kawałek blachy? Ognisko to co innego. Przy nim i ciepło, jasno, wesoło, przytulnie, często romantycznie… :). A pieczone w żarze, chrupiące ziemniaczki – bajka… . W sezonie zawsze oprócz grilla rozpalamy ognisko. I tak jest w wielu, bardzo wielu miejscach. Po prostu ognisko jest wieczne, bo nieodłącznie związane z naturą człowieka. Tak jak snucie przy nim różnorodnych opowieści :).

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5