Obejrzeli, rozmawiali, 
może pomogą

2014-07-25 11:48:27(ost. akt: 2014-07-25 11:55:35)

Autor zdjęcia: Wiesława Witos

Szpital Miejski w Morągu odwiedził pastor Pawła Sturz z Niemiec z fundacji "Nehemia". Towarzyszyła mu jego małżonka i pastor Kościoła Zielonoświątkowego w Morągu Andrzej Różański, dzięki któremu szpital nawiązał współpracę z fundacją. Być może owocem wizyty będzie wsparcie placówki w specjalistyczny sprzęt bądź wyposażenie.
Fundacja Nehemia pomaga potrzebującym w 60 państwach świata. Nawet w najmniejszych zakątkach kuli ziemskiej. Wspiera również szpitale.
— Staramy się spojrzeć na człowieka w całości nie tylko na jego gorszą stronę, bo chcemy mu pomóc — mówi Paweł Sturz z Niemiec. —Jesteśmy fundacją chrześcijańską i idee chrześcijańskie dla nas są bardzo ważne. Staramy się traktować ludzi z miłością. Jesteśmy dla wszystkich ludzi, gdziekolwiek jesteśmy, nawet w Korei Północnej realizujemy wielki projekt dla ludzi.
Goście zwiedzili morąski szpital. Bardzo im się spodobał i byli pełni zachwytu, że tyle działań pod kierunkiem pani dyrektor Ewy Michałowskiej zostało wykonanych. Jednak są jeszcze oddziały, na których można spotkać jeszcze bardzo stare wyposażenie i niesprawny sprzęt.
— Jeśli będziemy mieli taką możliwość, to również wesprzemy szpital w Morągu — deklaruje pastor Sturz. — Jeszcze dokładnie nie wiemy jaka to będzie pomoc: czy to będzie sprzęt czy też inna forma. 


Więcej na ten temat w Gazecie Morąskiej

wiwa
morag@gazetaolsztynska.pl

Tylko ciekawe informacje


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. przeminęło wiatrem #1637168 | 83.9.*.* 17 sty 2015 02:49

    dopiero teraz przeczytałam Twój komentarz, ale musisz być marnym, sfrustrowanym człowiekiem.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Armageddon Michał.... #1452164 | 46.113.*.* 2 sie 2014 00:30

    Gdyby Michałowska wykonała "tyle działań" dla szpitala to nie musiała by żebrać po Europie za ochłapem. Nauczyła się tak na tych darach z Niemiec, Danii czy Szwecji i myśli, że na tym polega managerstwo dyrektorskie. Tak nieudolna i nieporadna osoba może być (hmm) dyrektorem tylko w budżetówce w Morągu. Niestety wpisuje się też złotymi zgłoskami do szeregu z tymi, którzy spuszczają Morąg do poziomu zadupia.

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5